O co chodzi z tym Celem? 
Kiedy uczyłam się jeździć na motocyklu, mój instruktor powtarzał: “Jeśli wgapiasz się w przeszkodę, to w nią wjedziesz. Jeśli skupisz się na drodze, to pojedziesz drogą, ominiesz przeszkodę”. Coś w tym jest :) To samo ostrzenie znalazłam w jednym z artykułów (link w bibliografii). Mówią też: “nie patrz pod koło, patrz dokąd jedziesz”. Na dworcu (wszystko jedno jakim), jeśli idziesz niepewnym krokiem, jesteś zagubiony - co chwila Cię ktoś potrąca, ktoś na Ciebie wpada. A jeśli wiesz, dokąd chcesz dojść, idziesz pewnym krokiem, to tłum się przed Tobą rozstępuje.  
Jeśli wiesz,  dokąd chcesz dojść/ dojechać, co chcesz osiągnąć, to nic nie jest w stanie Cię zatrzymać. Ale jeśli nie znasz Celu, jeśli go nie masz - to pierwsza przeszkoda sprawi, że zawrócisz, będziesz szukać innej drogi. I za kilka lat możesz stwierdzić, że kręcisz się w kółko, a wręcz stoisz w miejscu.  
Czy określenie celu jest konieczne? 
Generalnie podejmując jakąś aktywność zwykle robimy to “po coś”, czyli mamy jakiś cel. Ale najczęściej celem nazywamy coś, co celem nie jest. To może prowadzić do sytuacji, w której robimy coś, co nie ma sensu. Zbyt rzadko zadajemy sobie trud formalnego określenia tego Celu. A okazuje się, ze prawidłowe, formalne, rzetelne określenie Celu przynosi same korzyści. 
Korzyści formalnego określenia Celu:
 - już na samym początku pracy musimy odpowiedzieć sobie na kilka podstawowych pytań. 
 - koncentrując się na Celu wybieramy optymalną drogę do osiągnięcia go. Jeśli Celem nazywamy drogę, to może się okazać, że nigdzie nas ona nie zaprowadzi. 
 - jeśli w procesie określania Celu uznamy, że ten Cel nas nie porywa - możemy z niego zrezygnować zanim poniesiemy koszty. 
 - dobre określenie Celu porządkuje pracę.

Bibliografia: 
Mariusz Kapusta, Koncentracja na celu projektu czyli co wspólnego ma jazda motocyklem i zarządzanie projektami?, “Leadership Center”,
Back to Top